niedziela, 30 czerwca 2013

spódnica z resztek

Gdy zobaczyłam piekną spodnicę, z bardzo pięknej wełny, u Doroty wpadłam na pomysł jak pozbyć się wreszcie kilkunastu kłębuszków malabrigo w różnych odcieniach oraz resztek trzech kolorów Alpaki Dropsa. 


 Kolory łączyłam dość nieregularnie, raczej kierując się efektem wizualnym niż liczbą oczek. Paski są różnej grubości i takie mi sie podobają.
 Zaczynając od dołu ujmowałam co kilka cm po jednym oczku z każdego boku mniej wiecej do wysokości bioder, potem szłam juz równo.
 W pasie zrobiłam podwójną plisę, w środku jest szersza gumka i to wszystko.


 Z jednej strony trochę widać przechodzenie kolorów ale nie wydaje mi sie to dużą wadą.



Jedynym zmartwieniem jest to, że kłębków jeszcze mi zostało więc chyba będę musiała zrobić górę :)

Raczej powinna być w pionowe paski, więc myślę o czymś robionym w poprzek. 

9 komentarzy:

  1. Świetna spódnica! Fajne wesołe kolorki...a na górę- bolerko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne paski i fajne wykorzystanie resztek :) na górę nietoperz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj,super spódnica,bardzo mi się podoba i świetny pomysł na "uszczuplenie" kłębuszkowych zasobów :-)
    Pozdrawiam Cię serdecznie
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniała! Rewelacyjny miałaś pomysł, a kolory są idealnie dopasowane :-) Bardzo mi się podoba.
    Może pomyśl o zrobieniu z reszty resztek torby? kaBi podobną zrobiła.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rób górę cudowny projekt!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu, wszechstronna jesteś :)
    Świetnie wygląda ta kiecka. Pewnie bym odgapiła, ale za dużo najpierw mam do zrzucenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. jest piękna, kolory dobrane pięknie, bardzo sie Pani natrudziła, bo długa, "kawaŁ dobrej roboty" serdecznie pozdrawiam jj

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja ładniejsza.

    OdpowiedzUsuń