sobota, 27 kwietnia 2013

Pani Róża

 Przedstawiam Wam Panią Różę. Zajmowałam się nią przez ostatnie dwa miesiące.
 Kiedyś wyglądała tak.  Styropianowy korpus obciągnięty czarną koszulką. Dwie ucięte nogi i wstydliwie chowane wypukłości.
 Za pomocą kilku warstw miękkiego papieru toaletowego zmieniłam jej nieco kształty, trochę ją powiększyłam (pierwotnie miała rozmiar 38). Na to kilka warstw gazet.
 Myślałam, by zostawić ją taką gazetową, ale doszłam do wniosku, że w moim pokoju lepiej będzie się prezentowała na kolorowo.
 I jest cała w różach.

 Pokryta kilkoma warstwami lakieru
 wysychała na balkonie.
A teraz jest ozdobą pokoju.