wtorek, 21 stycznia 2014

spódnica i coś

Spódnica wełniana dobrze sie sprawdza po domu, szczególnie jak jest zimno.
W poprzednio zrobionej pasiastej chodzę na okrągło. wiec postanowiłam zrobić jeszcze jedną.

Wełna z odzysku - sprułam ogromne swetrzysko w kolorze jeansowym. Po zrobieniu spódnicy zostało jeszcze kilka motków, więc dorobiłam pseudo-górę.
Na ruloniki przy wykończeniu dołu i dekoltu użyłam już innej włóczki, ale poniewaz całość jest melanżowa, to specjalnie nie przeszkadza.