niedziela, 9 czerwca 2013

Poduszka do kompletu - patchwork


Złapał mnie jakiś wirus, odebrało mi głos, a do tego za oknem kolejna burza. 

Aby sobie poprawic humor zrobiłam mojej narzucie poduszkę. Zostało mi jeszcze kilka skrawków materiału, a poza tym chciałam koniecznie poćwiczyć pikowanie bardziej skomplikowanych wzorów.

Po zszyciu wszystkich kawałkow materiału i skanapkowaniu całości wymyśliłam sobie, że przepikuje niebieskie kwadraty we wzór serduszka.
Nie wiem czy to jest profesjonalny sposób, ale odrysowałam po prostu wzór na papierze i przypiełam go szpilkami do trzech warstw.

Przepikowałam razem z papierem
 który potem po prostu oderwałam.
 Z efektu jestem bardzo zadowolona.

 Po zszyciu z pleckami poduszka wygląda tak.

 A po napełnieniu jeszcze ładniej.
Ech, powinnam była zacząć od takiej małej formy, zanim zabrałam sie za narzutę... 


12 komentarzy:

  1. Śliczna jest, te serduszka takie urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U R O C Z A !!!!!Ale mnie się również narzuta bardzo podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześlicznie wygląda :)) I ciekawy pomysł z tym papierem :))

    OdpowiedzUsuń
  4. i narzuta i poszewka piękne! Nie zostają kawałki papieru po takim szyciu przez kartkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje.
      Nie, wszystko udało mi sie pięknie usunąć. W przyszłosci użyję jednak cieńszego papieru - ten był gruby z drukarki.

      Usuń
  5. no i mamy mistrzynię patchworku :) Ślicznie Małgosiu. Przepiękna poducha. Zazdroszczę Ci tych zdolności do wszystkiego. Co zaczynasz robić to od razu sukces. Wszystko wychodzi. Ja to na sam widok igły do szycia dostaję alergii :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, po Twoim komentarzu puchnę z dumy..
      I chyba zaraz pęknę ;)))

      Usuń
  6. Małgosiu, nie pękniesz bo jesteś bardzo skromną osobą. I baaaaaaaaaaaaaaardzo zdolną. A nie masz zamiaru wydać kolejnej książki ? Obie wcześniejsze mam u siebie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wreszcie udało mi się do ciebie dotrzeć , nie wiedziałam , że zachęciłaś się do patchworków poprzez mój post , doniosła mi o tym Maja 71 i widzę , że pracujesz dzielnie nad tym tematem. Przykro mi , że szycie zajęło ci więcej czasu niż mi , dojdziesz na pewno do wprawy. Trzymam kciuki. Piękne nasze błękity , prawda?

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięękne :) Niewątpliwa Twoja zasługa, że się zabrałam za patchwork. Masz dar przekonywania. I bardzo mnie to wciągnęło.. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  9. I wyszedł zgrabny komplecik :-)
    Anka

    OdpowiedzUsuń