sobota, 27 kwietnia 2013

Pani Róża

 Przedstawiam Wam Panią Różę. Zajmowałam się nią przez ostatnie dwa miesiące.
 Kiedyś wyglądała tak.  Styropianowy korpus obciągnięty czarną koszulką. Dwie ucięte nogi i wstydliwie chowane wypukłości.
 Za pomocą kilku warstw miękkiego papieru toaletowego zmieniłam jej nieco kształty, trochę ją powiększyłam (pierwotnie miała rozmiar 38). Na to kilka warstw gazet.
 Myślałam, by zostawić ją taką gazetową, ale doszłam do wniosku, że w moim pokoju lepiej będzie się prezentowała na kolorowo.
 I jest cała w różach.

 Pokryta kilkoma warstwami lakieru
 wysychała na balkonie.
A teraz jest ozdobą pokoju.

9 komentarzy:

  1. Pani Róża jest zachwycająca:)))Pozdrawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny manekin:) Papier się nie zagina, czy też łamie po wbiciu szpilek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zaryzykuję wbijania w nią szpilek. Jest pokryta warstwą lakieru

      Usuń
    2. Czyli tak bardziej dla ozdoby niż użytkowo, tak? Bo u mnie to by się nie sprawdziło :)

      Usuń
  3. Do mierzenia swetrów się sprawdzi jak najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przede mną też metamorfoza mojej Em. Ty swoją świetnie zmieniłaś. Jest piękna:) Ładnie Ci wychodzi to dzierganie po godzinach. Zostaję tu na stałe i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wytworna i elegancka pani jest z Róży!
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ piękna kobieta z Twojej Róży! Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy, efekt jest fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń