Długi, lużny, z golfem. Jedyną ozdobą są ścisłe warkoczyki na rękawach i wzdłuż udawanych szwów bocznych. Robiony na okrągło od góry.
Włóczka: Drops Merino extra fine
Zużycie 550g
Druty nr 4, ściągacz nr 3
Włóczka po zblokowaniu lekko się wyciągnęła, tak że musiałam skracać znacznie rękawy.
PS. uparłam się, aby skończyć ten sweter jeszcze w styczniu, tak że nie mam styczniowej czapki. Ale ponieważ w grudniu zrobiłam dwie, wiec może się liczy??
Śliczny sweter :) Taki szary zwyklak zawsze się przyda.
OdpowiedzUsuńWspaniały! Przepiękny kolor i świetny fason. Uwielbiam takie sweterki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziekuje i pozdrawiam.
UsuńDla mnie jest wspaniały. Bardzo, bardzo mi się podoba fason i wykonanie. Ach ten kolor...Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW prostocie siła :)
OdpowiedzUsuńWspaniały sweter :)
No jasne, że się liczy! Czapki są, a to najważniejsze :) Sweterek jest śliczny - właśnie taki proste lubię najbardziej. Ślicznie zrobiłaś golf! Ja też boję sie tego wyciągania dzianiny i przyznam, że w swetrze, który obecnie dziergam (gruba mieszanka wełny i akrylu) zrobię chyba nieco krótsze rękawy, na wszelki wypadek, żeby potem nie pruć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Dziekuje. Mały dodatek akrylu daje nadzieje, ze dzianina nie rozciągnie sie aż tak bardzo. Niestety wełny w czystej postaci, mimo ze wyglądają szlachetniej lubią robic niespodzianki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
Ciekawy łańcuszek na rękawkach, ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam< Marlena
Piękny jest. Cały jego urok w prostocie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. I ma modny element - małe rozpierdaczki na ściągaczu :-)
OdpowiedzUsuńAnka