Dopiero pojawienie się małej dziewczynki w rodzinie zachęciło mnie po latach, do nowych prób. Zresztą zrobienie małej czapeczki zajmuje jeden wieczór, a sukienki dla małej damy niewiele więcej.
Poza tym w miedzyczasie wymyślono druty na zyłce, co pozwala na robienie prawie całej sukienki w jednym kawalku.
Zaczełam od czapeczek:
w trakcie roboty z braku modelki przymierzałam czapeczkę Misiowi,
chyba nie był bardzo z tego zadowolony
kilka wersji czapeczek
ostateczna wersja sukienki do chrztu. wzorowałam się na kolekcji Dropsa
zrobiłam dwie wersje, bo modelka z tej cieplejszej w międzyczasie wyrosła
komentarze:
Margot