Ciechocinek. Niewiele sie tutaj zmienia. Piekne teżnie troche podupadają.
Jednak lubię spacery tutaj o 7.oo rano kiedy zamiast tłumów mozna spotkac raczej sarenki.
Moj tygodniowy pobyt oprócz podniesienia kondycji i nałapania jodu zaowocował nowa chustą.
Robiona podwójną włocżka, bez azurów, za to z małą falbanką. Falbanka powstała przez wkłucie 3 oczek w miejsce jednego, przerobienie 3 rzędów i bardzo luzne zakończenie.
Udało mi sie też przy dodawaniu oczek uniknąć dziurek pośrodku chusty, które bardzo mnie w poprzednich denerwowały.
Dodawanie oczek tzw przekręconych z nitki poprzeczej łączacej 2 oczka (tutaj dodawanie oczka prawego ale w ten sam sposób mozna dodawać lewe):
Chusta jest prosta, mięciutka i bardzo mi sie podoba.
Przepiękna!! i w moim ulubionym kolorze.. coś czuję, że moja szyjka zaprzyjaźniłaby się bardzo szybko z tak piękną chustą:):)
OdpowiedzUsuń